...i jeszce troche.

... a jak juz sie wylazilem to potem jeszcze kilka zdjec zrobilem... a na marginesie zdjecia dedykuje Kolkowi... majac nadzieje, ze ktoregos dnia wkoncu wybierzemy sie razem w Gorgany...

... apotem znowu lazile...

... i lazilem...

wiec lazilem i lazilem...

Zion Park... Luty 2008... poraz pierwszy odwiedzilem ten park poltora roku temu i obiecalem sobie wtedy ze jeszcze kiedys tutaj przyjade... no i stalo sie. 4 dni lazenie, zadnej zywej duszy, miriady gwiazd w nocy, snieg po pachy... i swiety spokoj...